Outsourcing IT w sektorze przemysłowym

MSI Polska Nowoczesne technologie są drogie. Żeby jednak być konkurencyjnym na rynku, trzeba z nich korzystać. W tym przypadku może pomóc podpisanie umowy o outsourcingu. Na świecie jest wiele przykładów, że firmy zewnętrzne zapewniają dostęp do najnowszych rozwiązań z branży IT. Z drugiej strony postęp techniczny to jeden z głównych bodźców stymulujących szybki rozwój outsouricngu



Dorota Kubiak, szefowa działu IT Grupy Kapitałowej Kęty, uważa podjętą siedem lat temu decyzję o oddaniu w outsourcing części zadań jej działu za jedną z najbardziej trafnych w swej karierze zawodowej. Notowana na warszawskiej giełdzie spółka, będąca czołowym polskim producentem profili aluminiowych, w 1999 r. powierzyła krakowskiemu Comarchowi dużą część kompetencji w zakresie IT. Umowa obejmowała serwisowanie sprzętu, administrację siecią komputerową, systemami operacyjnymi i pocztowym, help desk dla użytkowników. Ponieważ współpraca z Comarchem przyniosła dobre efekty, z czasem umowę outsourcingową rozszerzono o administrowanie bazami danych i zarządzanie licencjami oprogramowania.

Jakie korzyści osiąga GK Kęty? – Nie musimy do tych zadań zatrudniać własnych pracowników, szkolić ich. Możemy skorzystać z wiedzy usługodawcy. Łatwiej wyegzekwować odpowiednio wysoki poziom usług, który wynika z zapisów umowy – wylicza Dorota Kubiak.

Chętnie oddam w cudze ręce

Informatyka to obszar, który polskie przedsiębiorstwa najchętniej przekazują do zarządzania firmom zewnętrznym – wynika z badań „Outsourcing w Polsce w 2006 r.” zrealizowanych przez The Conference Board. 62% polskich firm uważa, że właśnie IT to najbardziej naturalny obszar do outsourcingu. Pod tym względem nie odbiegamy od reszty świata, co potwierdzają badania Accenture z 2005 r. – „Driving High-Performance Outsourcing: Best Practices from the Masters”.

Te wyniki nie dziwią Leszka Rożdżeńskiego, dyrektora ds. outsourcingu w grupie ComputerLand. – Rynek outsourcingu IT stał się najszybciej rosnącym segmentem usług IT w Polsce. Zgodnie z prognozami do roku 2008 nakłady na outsourcing będą rosły w naszym kraju prawie dwukrotnie szybciej niż cały rynek IT, w średniorocznym tempie 23%.

Według szacunków firmy analitycznej IDC Central Europe w 2005 r. wartość outsourcinug informatycznego w Polsce wyniosła 224 mln USD, co oznacza 27-procentowy wzrost w stosunku do roku 2004. Polskie firmy najchętniej oddają na zewnątrz obsługę sieci i komputerów – wartość tych usług w Polsce w 2005 r. IDC wyceniła na 80,5 mln USD. Wiele polskich przedsiębiorstw nie boi się jednak powierzyć partnerowi pełnej, kompleksowej obsługi swojego systemu informatycznego – wartość tego typu usług w 2005 r. w Polsce IDC szacuje na 75 mln USD. Na razie mniejszą popularnością cieszy się w Polsce przekazywanie w outsourcing usług hostingowych czy powierzanie pełniej obsługi aplikacji.

Co zleca się na zewnątrz?

Zakres usług outsourcingowych, z jakich chcą dziś korzystać polskie przedsiębiorstwa, można podzielić na kilka obszarów: centra obliczeniowe, zarządzanie sieciami oraz środowiskiem pracy użytkownika, wsparcie i utrzymanie aplikacji czy zabezpieczanie ciągłości działania systemu IT. Tymczasem na świecie nie brak przykładów, że firmy decydują się korzystać z najnowocześniejszych technik, od których często zależy powodzenie prowadzonego biznesu. Przykładem może być malezyjski operator telefonii komórkowej Maxis Communications, który w 2005 r. w ramach outsourcingu powierzył Ericssonowi zarządzanie przez 18 miesięcy swą siecią 3G. Szefowie firmy, wchodząc na nowy dla siebie obszar, chcieli się najpierw przyjrzeć, jak w praktyce wykorzystywać najnowocześniejszą technologię.

Z kolei amerykańska agencja kosmiczna NASA już sześć lat temu podpisała umowę outsourcingową z firmą eTrue, dotyczącą udostępnienia systemu biometrycznej identyfikacji. Dzięki temu jej pracownicy mogli z domowych PC uzyskiwać przez Internet dostęp do pilnie strzeżonej sieci komputerowej NASA po przejściu zabezpieczających procedur identyfikacji biometrycznej, takich jak skanowanie kciuka czy twarzy.

Można się spodziewać, że i w Polsce, gdzie outsourcing ma znacznie krótszą historię niż w USA, rynek będzie zmierzać w tym kierunku. Cieszyć może już dziś, że dla coraz większej grupy menedżerów z działów IT słowo outsourcing przestaje brzmieć obco. Stopniowo przestają się też obawiać, że po zawarciu takiej umowy ich pozycja w firmie drastycznie spadnie, bo np. będzie im podlegać skromniejszy liczbowo personel lub dostaną do dyspozycji mniejszy budżet.

Korzyść niejedno ma imię

Takich obaw nie miało kierownictwo spółki Wyborowa SA. Ten znany producent wódek i innych wyrobów spirytusowych, obecnie należący do grupy francuskiego koncernu Pernod Ricard, w marcu 2006 r. zawarł pięcioletni kontrakt outsourcingowy z firmą ComputerLand o wartości 5 mln zł. – Jesteśmy częścią drugiego producenta alkoholi markowych na świecie i musimy także w kwestii rozwiązań informatycznych podążać za ogólnoświatowymi trendami – tłumaczył motywy podpisania tego kontraktu Mariusz Rędaszka, wiceprezes i dyrektor finansowy Wyborowa SA. W ramach umowy ComputerLand m.in. udostępnia swoją infrastrukturę informatyczną, administruje siecią teleinformatyczną i dba o jej bezpieczeństwo. – Dzięki temu możemy ograniczyć wydatki na zakup i utrzymanie sprzętu informatycznego. Mamy też zapewnioną pełną skalowalność rozwiązań w zależności od naszych potrzeb w oparciu o infrastrukturę partnera – wylicza korzyści Marcin Kurkowski, szef działu IT w Wyborowa SA.

Swoje doświadczenia outsourcingowe pozytywnie ocenia też Marek Szelągowski, dyrektor biura informatyki w Budimex SA. Ta firma budowlana korzysta na zasadzie outsourcingu z data center firmy itelligence w Tarnowie Podgórnym. – Outsourcing oznacza dla nas bezpieczeństwo i możliwość skupienia się na tym, co najważniejsze dla naszej firmy w rozwoju usług IT – mówi Marek Szelągowski. – Gdybyśmy chcieli stworzyć własne centrum danych, pochłonęłoby to spore pieniądze i trwało przynajmniej pół roku, a podpisując umowę z itelligence, mogliśmy korzystać z tego dobrodziejstwa od razu.

Partner zajmuje się bieżącym utrzymaniem sieci teleinformatycznej, co jest dość kłopotliwe, bo ze względu na ciągłe rozpoczynanie nowych i kończenie starych budów musi być ona stale dostosowywana do tych zmian. – To ważne mieć partnera, który znając naszą infrastrukturę (aplikacyjną i sprzętową), zazwyczaj jest w stanie wspierać nas szybko i tanio – podkreśla Marek Szelągowski.

Korzyści, jakie osiąga firma powierzająca swój system IT outsoucerowi, może być wiele. Redukcja kosztów, skupienie się na działalności podstawowej, poprawa jakości usług IT, przeniesienie odpowiedzialności za nie na dostawcę – to te najbardziej oczywiste. Warto jednak pamiętać, że outsourcing, który narodził się w USA w latach 70. XX w. i był naturalną konsekwencją globalizacji w biznesie i wzrostu konkurencyjności, dotyczył wtedy głównie dziedzin technicznych (np. kupowania od innych firm niewykorzystanych mocy maszyn). Można więc powiedzieć, że gdyby nie rozwój techniki, outsourcingu by nie było albo nie rozwijałby się tak dynamicznie. Z drugiej strony outsourcing zapewnia o wiele efektywniejsze korzystanie ze zdobyczy techniki.

Autor jest dziennikarzem specjalizującym się w tematyce ekonomicznej i komputerowej


 


Jak powstał raport „Outsourcing IT w sektorze przemysłowym”

Kiedy w 1963 roku firma informatyczna EDS (Electronic Data Systems) zaoferowała koncernowi Frito-Lay zarządzanie sprzętem informatycznym, nikt nie przypuszczał, że rozpoczyna się nowa era zarządzania przedsiębiorstwem polegająca na wykorzystaniu zasobów zewnętrznych. Wkrótce zaczęto zlecać na zewnątrz także inne funkcje przedsiębiorstwa. W latach 80. tego typu działalność określono mianem outsourcingu, od dwóch angielskich słów: outside – zewnętrzny i resource – zasoby, środki.


W naszym zestawieniu znalazły się tylko firmy, które odpowiedziały na nasz apel i wypełniły ankietę. Nie ma w nim niektórych liderów rynku outsourcingu globalnego, nie zamieściliśmy też informacji o kilku firmach, które występowały w miniraporcie MSI Polska z listopada 2005 r., nie mając pewności, czy ofertę outsourcingu IT nadal kierują do sektora przemysłowego.


Odnotowaliśmy natomiast, że wśród liderów listy Global Outsourcing 100 (obejmującej najważniejsze przedsiębiorstwa świadczące usługi w dziedzinie outsourcingu, opublikowanej przez International Association of Outsourcing Professionals w specjalnym dodatku do magazynu „Fortune” w kwietniu br.) znalazły się m.in. firmy: Accenture, Capgemini, EDS, Hewlett-Packard, IBM, Océ Business Services (należąca do koncernu Océ NV) i Unisys.


Tradycyjnie o ocenę stanu obecnego i prognozy poprosiliśmy ekspertów, przedstawicieli firm, które specjalizują się w oferowaniu usług outsourcingu IT na polskim rynku.

 

Na razie firmy dość ostrożnie podchodzą do outsourcingu procesów biznesowych

W 2004 i w 2006 r. zespół warszawskiej firmy doradczej Audytel badał stopień wykorzystania outsourcingu informatycznego i telekomunikacyjnego przez duże (przeciętna firma zatrudniała ok. 1290 pracowników i miała 600 komputerów typu desktop oraz niemal 70 notebooków, 480 telefonów stacjonarnych i 214 komórkowych) firmy państwowe oraz prywatne z różnych branż gospodarki, o przychodach powyżej 50 mln zł.


Ogółem z jakiejś formy outsourcingu informatycznego korzystało 62% badanych firm, zaś 25% planowało skorzystanie do końca 2006 r. Podobne proporcje wykazało badanie z roku 2004, natomiast istotny, bo dwukrotny wzrost wykazał outsourcing portali i serwisów WWW, najczęściej wykorzystywana forma outsourcingu IT (ok. 44% badanych firm). Na drugim miejscu jest outsourcing infrastruktury teleinformatycznej (34% badanych).


Skromniejszy zasięg ma na razie outsourcing telekomunikacyjny: korzystało z niego 40% firm (wzrost z 26% w 2004 r.), a 10% miało taki zamiar w najbliższej przyszłości. W formie outsourcingu wykorzystywane jest ok. 25% usług głosowych i niemal 30% usług sieci WAN.


Na razie firmy dość ostrożnie podchodzą do outsourcingu procesów biznesowych. Tylko niecałe 20% badanych zapewnia sobie w ten sposób ciągłość przetwarzania, 16% korzysta z outsourcerów w obsłudze kadr i płac, zaś 14% badanych firm posługuje się outsourcerami w przypadku masowych wydruków. Charakterystyczne jest utrzymywanie się „twardego jądra nieprzekonanych” – w 2004 r. ok. 30% firm nie korzystało z outsourcingu i nie miało takiego zamiaru, w 2006 r. ten odsetek nieznacznie wzrósł – do grupy tych, którzy nadal nie mają zamiaru należało 34% ankietowanych.


Tomasz Kulisiewicz Audytel


Zarówno w 2004, jak i w 2006 r. najczęstszym motywem korzystania z outsourcingu jest oczekiwanie obniżenia kosztów operacyjnych i inwestycyjnych. W 2006 r. wyżej niż dwa lata wcześniej oceniano zwiększenie zadowolenia i komfortu pracy (co można by nazwać podnoszeniem współczynnika zadowolenia klienta wewnętrznego firmowych działów IT). Motywem jest też chęć podwyższenia elastyczności działania infrastruktury teleinformatycznej. Natomiast niezmiennie na pierwszym miejscu w obawach przed stosowaniem outsourcingu są wysokie koszty, a także obawa nadmiernego uzależnienia się od outsourcera. Z obawą tą koreluje widoczna tendencja do skracania średniego czasu trwania kontraktu outsourcingowego: w 2004 r. zawierano go średnio na 3,2 lata, natomiast w 2006 – na 2,7 lat.


Autor: Marek Jaślan

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top