W biznesie ma być szybciej, taniej i wygodniej. Również jeśli chodzi o kompletowanie zespołu i zarządzanie kadrą. Dlatego na rynku pojawiają się firmy, które oferują rozwiązania informatyczne mające usprawnić pracę HR-owców.
 

 
Najbardziej popularnym i wykorzystywanym przez firmy oprogramowaniem jest system ATS (applicant tracking system), czyli system śledzenia aplikacji. Dzięki niemu zmora HR-owców w postaci piętrzących się na biurku CV odchodzi powoli w niepamięć.

W grę jednak nie wchodzą już tylko proste programy do gromadzenia aplikacji kandydatów i zarządzania nimi, ale również przeprowadzanie rozmów kwalifikacyjnych online, testy kompetencyjne, a nawet sprawdzenie, czy dany kandydat najzwyczajniej w świecie będzie do firmy pasował.
Różni ludzie pasują do różnych firm. O dopasowaniu często nie decydują kwalifikacje, ale preferencje w zakresie sposobu pracy, wartości, atmosfery czy stosunków z bezpośrednim przełożonym - mówi Kinga Żegota z firmy Talfit Hire, która opracowała autorski algorytm w zakresie person-organisation fit.
Według niej o ile wszyscy HR-owcy mają tzw. job-fit (dopasowanie kompetencyjne do pracy) w pełni opanowane, o tyle gorzej z wyczuciem, czy dana osoba będzie do organizacji pasowała. Stąd też zrodził się pomysł opracowania unikatowej w Europie metody badania aż 32 cech psychometrycznych kandydatów.
Badanie jest przeprowadzane online i składa się z trzech ankiet. Jedną wypełnia szef - i ta jest najkrótsza, a określa jego oczekiwania. Drugą - reprezentacyjna grupa pracowników, do której ma dołączyć nowy pracownik, a trzecią sam kandydat - tłumaczy Kinga Żegota.
Czy oprogramowanie może zastąpić intuicję człowieka? Zdaniem Artura Ragana, eksperta Work Express, nie jest to możliwe - HR-owcy zawsze będą potrzebni, bo rzetelna weryfikacja każdego kandydata jest tak złożonym procesem, że jeszcze długo żadna aplikacja temu nie podoła. Nie zmienia to faktu, że aplikacje informatyczne jeszcze odważniej wkroczą w HR-owy świat.
Ten rynek ma ogromny potencjał, bo rekrutacje odbywają się pod coraz większą presją czasu a ATS pozwala między innymi na znaczne skrócenie etapu wyszukiwania kandydatów - wyjaśnia Artur Ragan.
Korzystająca z opracowanej przez Pracuj.pl aplikacji eRecruiter firma Apotex Advancing Generios zaoszczędziła już sporo czasu. Przed wprowadzeniem oprogramowania kierownicy liniowi przeglądali wszystkie CV samodzielnie. Każdy z nich poświęcał średnio siedem godzin na projekt rekrutacyjny. Z eRecruiterem firma przeprowadziła 30 rekrutacji, więc zaoszczędziła 210 godzin pracy, czyli 30 dni roboczych.

Drugą istotną korzyścią wynikającą z korzystania z rozwiązań informatycznych w HR jest znaczące obniżenie kosztów rekrutacji.
Maleje znacznie potrzeba zamieszczania ofert pracy, ogranicza się wydatki, dzięki czemu procesy te są bardziej rentowne dla agencji - tłumaczy Artur Ragan. - Przykładowo system HRlink to koszt 1,5 tys. zł na miesiąc, eRecruiter podobnie i w dodatku systemy te są dostępne od zaraz - wyjaśnia.
Coraz częściej firmy same zwracają się do software house'ów z prośbą o stworzenie rozwiązań specjalnie na ich potrzeby.
Wypracowanie własnego rozwiązania trwa kilkanaście miesięcy i jest to koszt sięgający kilkudziesięciu tysięcy złotych, ale wtedy jest to narzędzie „uszyte na miarę", więc szybko zaczyna się zwracać - tłumaczy Ragan. - W dodatku eliminujemy ryzyko związane z ochroną danych osobowych kandydatów, bo nikt poza uprawnionymi osobami z agencji nie ma do nich dostępu - dodaje.
Aplikacje informatyczne zaczynają być wykorzystywane nie tylko na etapie rekrutacji, to również coraz częściej stosowane rozwiązania do zarządzania zasobami ludzkimi - jak na przykład systemy BI (Business Inteligence).
Są to systemy, w których są zbierane, przetwarzane i udostępniane informacje o sytuacji kadrowej przeznaczone dla kierownictwa najwyższego szczebla w organizacji - wyjaśnia Małgorzata Tadrała, szef Konsultingu Gospodarczego KBJ.
Systemy te wskazują na niepokojące zjawiska kadrowe i pozwalają im aktywnie przeciwdziałać, a opierają się na dobrze opracowanym modelu, który wskazuje, jakie wskaźniki, np. kosztowe, kadrowe oraz czasu pracy, nie powinny przekraczać określonych progów - mówi Tardała.
Takie rozwiązanie oferuje firma KBJ, która opierając się na systemach BI pozwala na łączenie informacji z wielu systemów, ich analizę oraz atrakcyjną prezentację dla kierownictwa, np. w postaci graficznych kokpitów.
Rozwiązanie wdrożone u jednego z naszych klientów pozwala na bieżący dostęp do informacji o sytuacji kadrowej oraz przygotowanie danych do pełnego benchmarkingu HR w ciągu kilku godzin - tłumaczy Tardała.
Dzięki temu rozwiązaniu powstają ogromne oszczędności czasu wynikające chociażby z elektronicznego obiegu danych i ich rejestracji przez pracowników i menedżerów.
W jednym z przypadków proponowane przez nas rozwiązanie spowodowało redukcję narzutów organizacyjnych na obsługę procesów HR o 70 proc. - mówi Tardała.
Kim jest zatem HR-owiec w nowej, informatycznej rzeczywistości? Jest projektantem nowych narzędzi, programów i rozwiązań HR.
Coraz częściej pracuje też w centrum kompetencyjnym, gdyż dzięki narzędziom IT jest możliwe wdrożenie efektywnego modelu partnerów biznesowych HR. Narzędzia te służą także biznes partnerom HR do analizy sytuacji i pełnienia funkcji doradczej dla menedżerów - wyjaśnia Tardała.
Eksperci uspokajają jednak, że rozwiązania informatyczne to tylko narzędzia w rękach HR-owców, które nie są w stanie zastąpić ich wiedzy, doświadczenia oraz wyczucia. Nie ma więc powodów do obaw - HR-owcy są i będą potrzebni.

Źródło: pulsHR.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top