Policja da pół miliarda na informatykę

 Komenda Główna Policji (KGP) ogłosiła przetarg na zakup scentralizowanego systemu wspomagającego obsługę policji (SWOP - system ERP). Ten bardzo ważny projekt odkładany był latami z braku pieniędzy. Może wreszcie ruszyć dzięki ustawie o modernizacji służb: policji, straży pożarnej i granicznej.

 REKLAMA 
 ERP-VIEW.PL- STREAMSOFT 

Przetarg za 30-40 mln zł to dopiero początek modernizacji, bo policja wkrótce powinna ogłosić zamówienia na systemy wspomagania dowodzenia i inne rozwiązania za łączną kwotę 500 mln zł. Szykuje się ostre starcie firm IT, bo w ostatnich latach dużych przetargów było bardzo mało - napisał "Puls Biznesu".

SWOP to system wcześniej znany jako system wspomagania logistyki policji. Od kilku lat mundurowi próbowali wybrać jego dostawcę w przetargach, ale te padały w atmo-sferze skandali. Firmy mówiły o problemie w wycenie prac: system powinien kosztować 60 mln zł, ale policja miała na niego tylko 20 mln zł. Teraz na modernizację systemów i zakup sprzętu informatycznego ma zagwarantowane w budżecie państwa ponad 500 mln zł.

67 mln zł z tej kwoty powinno zostać wydane do końca 2007 r., a po 216 mln zł w latach 2008 i 2009. Według informacji „PB”, wydatki na SWOP szacuje się od 30 do 40 mln zł, ale ta kwota może się zmienić. W ocenie ofert duże znaczenie będzie miała nie tylko cena rozwiązania (30 proc. oceny oferty), ale także późniejsze koszty utrzymania systemu (40 proc.). Zamówienie zostało rozpisane w ramach procedury tzw. dialogu konkurencyjnego: KGP zaprosi do złożenia ostatecznych ofert pięć firm, które przyślą wnioski o udział w postępowaniu.

- Będzie to jeden z najciekawszych przetargów informatycznych ostatnich lat. Zamówienie jest nie tylko bardzo prestiżowe, ale też wartościowe, bo daje szansę na kolejne kontrakty na obsługę i serwis - ocenia jeden z możliwych wykonawców. W przetargu rywalizować będą na pewno firmy z grup Prokomu, Sygnity i Comarchu, a także wielkie międzynarodowe koncerny HP i IBM - czytamy w "PB".

Źródło: www.wnp.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top