Oferta SaaS nieco wyprzedza świadomość użytkowników

Usługi Software-as-a-Service, czyli wypożyczanie oprogramowania, zaczynają w niektórych krajach zagarniać coraz większą część budżetów działów IT przeznaczonych na nowe aplikacje i systemy. Trend ten nie ominie Polski. Według właśnie opublikowanych analiz DiS już dziś na naszym rynku działa około 100 firm produkujących oprogramowanie gotowe do wdrożenia w trybie na żądanie, i co najmniej tyle samo oferujących do wynajęcia aplikacje w modelu SaaS.

 REKLAMA 
 ERP-VIEW.PL- STREAMSOFT 

Udostępnianie oprogramowania na odległość bez infrastruktury serwerowej w siedzibie klienta stało się realne dopiero przy rozwoju sieci rozległych. W Polsce - według danych GUS za 2007 r. - już 92% przedsiębiorstw dysponowało stałym dostępem do Internetu, zaś aż 53% miało dostęp szerokopasmowy. Nic więc dziwnego, że obecna infrastruktura informatyczna nie stwarza już problemów z dostępnością do aplikacji ani bezpieczeństwem zdalnie przekazywanych danych.

W tej sytuacji wypożyczanie oprogramowania zamiast zakupu jego licencji, czyli tzw. oprogramowanie na żądanie (software on demand), staje się jedną z ciekawszych alternatyw na pozyskiwanie nowych systemów aplikacyjnych w firmach. Użytkownicy, w ramach opłaty abonamentowej świadczonej na rzecz usługodawcy, mogą korzystać z różnego rodzaju oprogramowania, bez potrzeby zakupu licencji oraz instalacji na własnych serwerach.

Według danych prezentowanych w analizie DiS ofertę zgodną z modelem SaaS tworzy teraz ok. 100 producentów oprogramowania. Prawie tyle samo działa jako usługodawcy (nie zawsze są to producenci tych rozwiązań), którzy taki model współpracy oferują swoim klientom. Liczba tytułów oprogramowania gotowego do pracy w trybie SaaS przekracza 200. Ponieważ technika ta jest dla klientów nadal dość świeża, stąd podaż usług przekracza tu zdecydowanie popyt. Znanych jest z krajowego rynku co najmniej kilkanaście firm, które wycofały się z modelu SaaS, uznając go za nieopłacalny lub wymagający zbyt dużych inwestycji wstępnych.

W Polsce oprogramowanie dostosowane do modelu SaaS oferują firmy wielkie, duże, średnie a także te całkiem małe. Od międzynarodowych korporacji takich jak Microsoft, SAP, Oracle, wkrótce też Epicor (ze swoim systemem Epicor 9), po firmy lokalne takie jak BPSC, Comarch, Heuthes, netCRM, Power Media czy QBS.

Na model SaaS stawiają też do niedawna marginalizowani przez rynek hosterzy domen internetowych (ISP), którzy zauważyli już, iż samo utrzymywanie domen to dla klientów zbyt mało, a dostarczanie prostych gotowych aplikacji dla klienta (CRM, CMS, portale korporacyjne, oprogramowanie zarządzania projektami), może go przekonać do pozostania, a nawet zwiększenia zakupów. Wśród takich dostawców warto wymienić firmy Aptus, DigitalArt, SOTE czy WizjaNet.

W trybie SaaS pojawiają się w ofercie krajowej również aplikacje typu Open Source dystrybuowane bezpłatnie. Aplikacje te są uznawane przez użytkowników za trudne w utrzymaniu, stąd ich oferta w modelu SaaS nabiera dużego sensu. Można tu znaleźć systemy CMS, CRM a nawet sklepy internetowe. Stosunkowo ograniczoną ofertę SaaS prezentują na razie firmy sieci ZETO, skądinąd specjalizujące się w usługach outsourcingu przetwarzania danych.

Najbardziej intratnym, generującym największą sprzedaż, rodzajem oprogramowania oferowanego w modelu SaaS okazuje się natomiast to najbardziej zmonopolizowane. Jest to więc grupa oprogramowania takich obszarów zastosowań, jak aukcji internetowych (eProcurement), handlu mobilnego, bankowości elektronicznej (e-banking), sklepów internetowych (e-commerce), wreszcie księgowości dla MŚP. Na podstawie wyników finansowych 20 największych dostawców usług SaaS w 2007 r. można stwierdzić, że te obszary stanowią ponad 75% sprzedaży SaaS w Polsce. Pozostała oferta: HR, ERP i CRM, czy gotowe systemy CMS, to jak na razie margines sprzedaży, gdzie o niszowych monopolistów jeszcze przez pewien czas będzie trudno.

Z drugiej strony wśród pięciu naczęściej oferowanych funkcji oprogramania w modelu SaaS znajduje się CRM, wspomaganie procesów sprzedaży, obsługa finansowo-ksiegowa, analizy i raportowanie oraz zagadnienia kadrowo-płacowe.

Źródło: www.dis.waw.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top