Lawson w polskim boomie informatycznym
Wywiad z Piotrem Michalakiem - Prezesem Zarządu Lawson Polska
W Polsce przeżywamy obecnie prawdziwy boom informatyczny. Wartość rynku wzrosła w 2006 roku o przeszło 20 procent. Jak na tle całej branży wypada ostatnio polski oddział Lawsona?
Dla Lawsona w Polsce to także był bardzo dobry rok. Zrealizowaliśmy kilka ważnych i dużych projektów. W tym roku zakończyliśmy rozpoczęte w 2006 r. prace wdrożeniowe w Zakładach Przemysłu Tłuszczowego w Warszawie SA, jednym z największych producentów margaryn i olejów konfekcyjnych w Polsce.
W firmie Polontex, jednej z największych i najnowocześniejszych w Polsce zakładów włókienniczych oraz w firmie Lubiana największym producentem porcelany stołowej aktualizujemy rozwiązanie M3 do najnowszej wersji opartej na Javie. Lawson w Polsce informuje ostatnio głównie o nowych wdrożeniach wśród klientów, którzy już korzystają z jego rozwiązań.
Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się pozyskania całkiem nowych nabywców Waszych rozwiązań?
Piotr Michalak - Prezes Zarządu |
Jakiś czas temu Lawson zapowiadał rozwój sieci partnerskiej. Czy te plany są nadal aktualne? Czy nadal szukacie Państwo partnerów?
Umowa z firmą OMEGA Systems z pewnością nie będzie ostatnią jaką na polskim rynku zawrzemy. Cały czas prowadzimy rozmowy z kolejnymi kandydatami na partnerów Lawsona. Ich lista nie jest zresztą zamknięta, jesteśmy otwarci na nowe propozycje, sami także wciąż szukamy najlepszych firm gotowych pośredniczyć w sprzedaży i wdrażaniu naszych rozwiązań.
Jaka jest strategia sprzedaży rozwiązań Lawsona w Polsce? Liczycie na pozyskanie klientów wśród tych, którzy już korzystają z rozwiązań ERP innych dostawców, czy raczej koncentrujecie się na firmach, które jeszcze nigdy z tego typu narzędzi nie korzystały?
Koncentrujemy się na dotarciu do jednych i do drugich. Firmy, które już korzystały z tego typu rozwiązań wiedzą, ile korzyści mogą im one dostarczyć. Wiedzą także, że na tym rynku, tak jak na każdym, są produkty lepsze i gorsze, droższe w użytkowaniu i tańsze, łatwiejsze i trudniejsze w użyciu. Wielu klientów kupiło system ERP kilka lat temu, teraz przychodzi czas na jego aktualizację, ale może warto zastanowić się nad zmianą na innego, lepszego dostawcę? Z takim przekazem staramy się dotrzeć do średniej wielkości firm produkcyjnych, z myślą o których projektujemy nasze rozwiązania. Ale nie zapominamy też o dynamicznie rozwijających się firmach, które jakiś czas temu nie myślały nawet, że będą potrzebować nowoczesnych rozwiązań informatycznych, a dziś po prostu muszą ją wdrożyć, aby utrzymać dynamikę swojego rozwoju i pozostać konkurencyjnymi. Jesteśmy ścisłą czołówką światową w dziedzinie systemów zarządzania a dzięki ciągłej dbałości o prostotę dostarczamy produkt o najniższym całkowitym koszcie utrzymania (co potwierdziły analizy niezależnych ekspertów). Po prostu prostsze jest lepsze!
Jest Pan prezesem polskiego Lawsona już od ponad roku, wcześniej szefował Pan polskiemu oddziałowi Intentii. Co uznaje Pan za swój największy sukces na tym stanowisku, a czego z Pana planów nie udało się jeszcze zrealizować?
Za nasz największy sukces uważam wprowadzenie polskiego Lawsona na stabilną ścieżkę rozwoju. Co do niezrealizowanych planów - chcielibyśmy szybciej zwiększyć obroty na Polskim rynku. Wciąż pracujemy nad wzrostem sprzedaży, wdrażaniem na polskim rynku nowych produktów, na przykład prekonfigurowanego systemu Lawson QuickStep, który wdraża się w o połowę krótszym czasie i który jest przystosowany do potrzeb poszczególnych branż. Chcemy po prostu dalej jak najlepiej rozwijać polski oddział Lawsona.