Rzeczywistość internetowa

Chcemy tego czy nie, należymy do pokolenia „podłączonych”. Za pośrednictwem komputerów, smartfonów, tabletów wymieniamy informacje, dokonujemy zakupów, publikujemy i wyszukujemy treści. Znasz kogoś, kto tego nie robi? Gratulacje, należysz do mniejszości.




Internetowi entuzjaści mawiają, że jeśli czegoś lub kogoś nie ma w Internecie, to znaczy, że nie istnieje. Wraz z rozwojem sieci internetowej zwiększają się jej możliwości i sposoby wykorzystywania. Początkowo komunikacja odbywała się wyłącznie przez kabel, z czasem opracowano technologię łącza bezprzewodowego i od tego czasu zaczął się internetowy „wyścig zbrojeń”. Do standardowego oręża, czyli poczty i stron WWW, z których skorzystamy na komputerach, smartfonach i tabletach, dochodzą kolejne elementy: telewizory czy odtwarzacze muzyki proponujące nam pojawiające się w Internecie nowości, zegarki i inteligentne okulary, za pomocą których odczytamy maile, zlokalizujemy swoje położenie i znajdziemy drogę do celu.
Na co dzień nie zastanawiamy się, z ilu takich inteligentnych urządzeń korzystamy. Są nam potrzebne w pracy, w domu, dostarczają rozrywki i informacji. Są przydatne, ułatwiają życie. Jednak rzadko kto zastanawia się nad tym, jaki potencjał w nich drzemie. A jeszcze rzadziej potrafi ten potencjał wykorzystać – mówi Wojciech Bazyly, Team Leader SAP BI/HANA w Quercus Sp. z o.o., firmie zajmującej się wdrożeniami SAP. Tymczasem te inteligentne przedmioty, składające się na tzw. Internet rzeczy, to nasza przyszłość. Warto więc umieć czerpać z niej korzyści – dodaje.
Internet rzeczy (ang. Internet of Things, w skrócie IoT) – trend polegający na podłączaniu do globalnej sieci urządzeń, przedmiotów codziennego użytku, budynków czy elementów otoczenia. Co to znaczy podłączyć przedmiot do sieci? W jaki sposób możemy wykorzystać to zjawisko w życiu i w pracy? Jakie możliwości gromadzenia i przetwarzania daje obecna technologia? Jak nie zginąć w gąszczu informacji? Przechodząc do rzeczy

Za pomocą przedmiotów podłączonych do sieci możemy ułatwić sobie życie.
Okulary pomagają w widzeniu, ubrania, poza kilkoma innymi funkcjami, nie pozwalają zmarznąć, a lodówka przedłuża żywotność jedzenia. Nasza ograniczona wyobraźnia nie pozwala nam jednak zauważyć, że większość z tych rzeczy, poza swoją podstawową funkcją, staje się dziś źródłem ciekawych danych. Wyposażone w odpowiednie czujniki okulary mogą pobierać dane na temat stanu wzroku ich właściciela, a lodówka podpowiadać, jakich zakupów trzeba dokonać w najbliższym czasie, generując przykładowe listy zakupów – wyjaśnia przedstawiciel Quercus Sp. z o.o.
Informacje dostarczone przez okulary, np. o pogarszającym się wzroku, mogą być automatycznie przekazane lekarzowi albo sklepowi (z prośbą o przygotowanie nowych szkieł).
Choć może to brzmieć jak scenariusz z filmu science fiction, musimy sobie uświadomić, że właśnie taka staje się nasza rzeczywistość. Internet rzeczy to bowiem nic innego jak wyposażone w czujniki i podłączone do sieci przedmioty, które generują dane. Tego procesu nie da się już odwrócić. Możemy jednak nauczyć się racjonalnie wykorzystywać gromadzone informacje – podkreśla Wojciech Bazyly.
Wielka mi rzecz

Ktoś może powiedzieć, że Internet rzeczy to marketingowa walka na gadżety. Im więcej technologicznych „bajerów” ma przedmiot, tym większe będzie budził pożądanie u klientów. To częściowo prawda. Jednak Internet rzeczy jest pojęciem szerszym.
Zauważmy, że „rzeczami” mogą być elementy środowiska, fabryki, urządzenia, budynki, całe miasta, domy, a nawet… narządy wewnętrzne człowieka. Tak pojęta rzecz, wyposażona w czujniki i podłączona do sieci, generuje wiele danych, których odpowiednia identyfikacja i analiza pozwala m.in. zwiększyć niezawodność procesów, poprawić poziom bezpieczeństwa, usprawnić proces powiadamiania w przypadku awarii czy zagrożenia. Możemy monitorować zachowanie serca, badać poziom rzek i stan ich zanieczyszczenia, mierzyć temperaturę urządzeń fabrycznych, napięcia i obciążenie ścian budynków czy konstrukcji mostów. Takie dane, odpowiednio zgromadzone i przetworzone, pozwolą na szybką reakcję, co może zapobiec wielu tragediom, klęskom żywiołowym i uratować zdrowie, a nawet życie ludzi – opowiada Team Leader SAP BI/HANA w Quercus Sp. z o.o.
W czym rzecz Podstawowa trudność polega zatem nie tyle na generowaniu danych, bo tych jest wiele, ile na ich odpowiednim zgromadzeniu i efektywnym przetworzeniu. Tutaj z pomocą przychodzi technologia, która musi być uniwersalna, niezawodna i szybka. Pierwsza cecha pozwala na przetwarzanie danych z wielu różnych przedmiotów (różne rodzaje czujników i systemów, które możemy wykorzystać). Niezawodność sprawi, że dostarczone dane będą spójne, kompletne i bezpiecznie przechowywane. Z kolei szybkość działania daje możliwość przetwarzania tych danych w czasie rzeczywistym (od razu po ich wygenerowaniu) i szansę na odpowiednią do potrzeb reakcję na zdarzenia.
Najpopularniejszą technologią stosowaną do przetwarzania danych w czasie rzeczywistym jest SAP HANA. Dostarcza ona zarówno warstwę sprzętową, jak i aplikacyjną zoptymalizowaną do potrzeb przetwarzania danych w czasie rzeczywistym. Konfigurowalny model danych można dopasować do indywidualnych potrzeb, a więc różnych rzeczy i czujników. Dzięki integracji z platformami raportowymi dane te można efektywnie analizować, np. przy pomocy narzędzi pakietu SAP Business Objects czy zapytań hurtowni danych SAP – radzi Wojciech Bazyly.
Świadomość łatwego generowania danych na nasz temat, które są dostępne w sieci, w wielu osobach wzbudza poczucie zagrożenia bezpieczeństwa i prywatności. I choć część obaw wynika z niewiedzy i plotek, niektóre z nich można uznać za uzasadnione. Faktem jest, że tworząc rozwiązania gromadzące dane, trzeba brać pod uwagę ich wrażliwość. Technologia pozwala na wiele, ale tylko jej umiejętne wykorzystanie przyniesie oczekiwane efekty zarówno funkcjonalne, jak i związane z bezpieczeństwem. Z czasem, kiedy IoT stanie się bardziej popularny, także dzisiejsi sceptycy zauważą, jak pomocne są jego zastosowania i nabiorą zaufania. Pod warunkiem, że firmy i ludzie zajmujących się zaawansowanym przetwarzaniem danych w sposób odpowiedzialny będą implementować technologie w kolejnych dziedzinach życia, przekonując coraz więcej osób, że taka analityka stoi po jasnej stronie mocy. Umożliwia bowiem przewidywanie rożnych zjawisk, wykorzystanie ich potencjału lub niwelowanie prognozowanych zagrożeń. A że wszystkie znaki w chmurze danych przemawiają za tym, że trend IoT będzie rósł w siłę, najwyższa pora wyposażyć się w narzędzia pozwalające go optymalnie wykorzystać.

Źródło: Quercus

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top